wtorek, 20 lutego 2018

Bendy and the Ink Machine [Chapter 1]

Horrorowy Disney? Dlaczego nie? Bendy and the Ink Machine to dla mnie niespodzianka. Mała niepozorna gierka platformowa z elementami grozy stworzona przez zaledwie kilka osób. W krótkim czasie okazała się naprawdę dużym sukcesem.





Akcja gry 

Rozgrywka zaczyna się od listu, w którym dowiadujemy się, że gramy mężczyzną o imieniu Henry i że przybył do warsztatu swojego przyjaciela Joey, bo ten chciał mu coś pokazać. Naszym pierwszym celem jest rozejrzenie się po lokacji i znalezienie tytułowej ink machine czyli maszyny atramentowej. Potem musimy ją uruchomić, ale do tego potrzebne jest kilka przedmiotów. Gdy nam się uda i uruchamiamy maszynę ta tworzy potwora, który wygląda jak Bendy i zmuszeni jesteśmy uciekać. Oto niespodzianka - nie udaje nam się to. A jak potoczą się losy naszego bohatera dowiemy się w kolejnych rozdziałach. 


Rozgrywka 

Wiem, że na dzień dzisiejszy są dostępne 3 rozdziały i nieznane jest jeszcze zakończenie gry, ale w tym poście skupie się tylko na pierwszej części. Rozdział 1 jest przede wszystkim darmowy i dostępny dla wszystkich jako demo całej gry. Co można o niej powiedzieć. Bendy urzekł mnie od pierwszych chwil swoją prostotą. Poruszamy się i szukamy różne przedmioty. Zdradzę, że do trzeciego rozdziału rozgrywka niewiele się zmienia. W międzyczasie odkrywamy po kolei różne skrawki fabularne poprzez odnajdywanie nagrań z wypowiedziami pracowników wytwórni. Na koniec pierwszego rozdziału zdobywamy siekierkę, która służy do rozbijania niektórych desek zagradzających drogę i znajdujemy "coś" na podłodze, ale nie zdradzę już więcej. Wspomniałam, że gra jest prosta oznacza to brak sklepu, brak paska zdrowia, a nawet brak przeciwników oprócz oczywiście głównego potwora z którym nie dane jest walczyć. 
Muzyka nie jest w tym przypadku ważna. Jest ona cicha i spokojna, ale kiedy trzeba to potrafi zbudować grozę. Bardzo podobają mi się efekty dźwiękowe na przykład gdy zza rogu wyskakuje kartonowy jeszcze Bendy. Nie mogę jednak przeoczyć tych strasznych odgłosów wody. Jak dźwięki mi się podobają tak odgłosy wody, płynu czy atramentu (cokolwiek płynnego) są okropne. 

Nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić do pobrania tego rozdziału i spróbowania. (Przede wszystkim dlatego, że jest darmowy) Jak na produkcję tak małego studia zabawa jest przednia. Gra jest bardzo pomysłowa, prosta a zarazem tajemnicza. Być może nawet zachęci was do wykupienia kolejnych części. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz