Crypt of the necrodancer znalazłam zupełnie przypadkiem. Do niedawna nie słyszałam nic na ten temat. Dzisiaj gra jest dostępna na wielu platformach za nie dużą cenę chociażby na Steam. Swoją recenzję opieram na wersji na PC.
Na czym gra polega?
Sterujemy dziewczyną o imieniu Cadence, która wyruszyła w poszukiwaniu swojego zaginionego ojca, co sprowadza ją na cmentarz. Ziemia nagle się zapada a dziewczyna spada uderzając o kamień, wtedy pojawia się tytułowy NecroDancer, który ukradnie jej serce. Cadence jest główną bohaterką, ale mamy możliwość odblokować inne grywalne postacie - jest ich aż 10. Sposób sterowania jest dość specyficzny. Należy poruszać się w rytm muzyki przygrywającej w tle poszczególnej planszy. Co ważne nawet jeśli zdarzy się pomyłka i wytracimy rytm to nie dzieje się nic złego. W każdym razie nie tracimy życia a jedynie zdobyte wcześniej kombo. Zarówno w menu głównym jak i na planszach są rozmieszczone sklepy, w których możemy kupić różnego rodzaju przedmioty, bronie i zdrowie. Gdy utwór się skończy lub znajdziemy schody lub dziurę prowadzącą na dół to wchodzimy do kolejnego etapu poziomu.
Nie da się ukryć, że styl i sposób rozgrywki jest naprawdę oryginalny. Co więcej muzyka w grze jest świetna i potrafi zbudować klimat. Natomiast grafika, budowa plansz (nie licząc soundtrack) bardzo mi przypomina "The binding of Isaac", ale Crypt of the NecroDancer jest dla mnie osobiście znacznie trudniejsze. Skłamał abym mówiąc, że fabuła gry też jest bezbłędnie i nieprzewidywalna. Myślę, że to największa wada Crypt of the NecroDancer, ale mimo to nie da się tej gry nie polecić. Jest grywalna, wciągająca, rytmiczna i nie wieje nudą.
Moja ocena
A co wy myślicie o Crypt of the NecroDancer?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz