wtorek, 13 lutego 2018

Five Nights at Freddy's [PC, wersja mobilna]

Rzadko zdarza mi się grać w gry niezależne, bo kojarzą mi się z krótką rozgrywką. Five Nights at Freddy's jest jak najbardziej grą niezależną i w tej kwestii nie odbiega od tego, że jest wybitnie krótka. Mimo to jest w niej coś co sprawia, że w pewien sposób przyciąga. Twórcą Five Nights at Freddy's jest Scott Cawthon. Mogę powiedzieć o nim, że do czasu wydania tej gry nie był nikim znanym, ale to co dostarczył w postaci gry horrorowej o animatronicznych misiach wyniosło go na wyżyny i nic dziwnego...

Podobny obraz




Rozgrywka Five Nights at Freddy's

W grze znajdujemy się w pizzerii Freddy Frezbears Pizza jako stróż nocny. Naszym zadaniem jest pilnowanie czterech animatronów (Freddy, Bonnie, Chicka, Foxy). Pozornie zadanie wydaje się banalnie proste, gdyby nie fakt, że animatrony próbują się dostać do naszego biura tylko w jednym celu - by nas zabić. Do swojej dyspozycji mamy kamery, które są naszym podglądem na całą restaurację. Każde z miśków działa w grze nieco inaczej a naszym jedynym ratunkiem jest zamknięcie na czas drzwi w chwili, gdy animatronik próbuje dostać się do naszego biura. Niestety nie możemy korzystać cały czas z kamer jak i mieć zamknięte drzwi, ponieważ mamy ograniczoną ilość energii co znacznie utrudnia grę.

Horror ?

Czy Five Nights at Freddy's jest straszne? To trudne pytanie... Jeśli gramy po raz pierwszy to myślę, że tak. Po pierwsze nie jesteśmy jeszcze tak obeznani z grą a po drugie w takiej sytuacji łatwo zaskoczyć a zarazem przestraszyć. Zależy jeszcze od warunków np. czy gramy na słuchawkach, czy gramy w nocy. Gdy ja grałam w Five Nights at Freddy's pierwszy raz to bałam się i to bardzo ponieważ nie wiedziałam czego się spodziewać. Jednak po pewnym czasie gdy poznałam już wszystkie mechaniki gry to strach zniknął przekształcając się w poirytowanie zwłaszcza w nocy 7 na trybie 20/20/20/20. Oczywiście na pewno znajdą się osoby, które uruchomią FNAF-a pierwszy raz dostaną jumpscare, ale nie wzruszy to nawet w najmniejszym stopniu. Rozumiem to - prawdopodobnie to kwestia nerwów ze stali.

Fabuła gry

Wspomniałam już, że gra jest bardzo krótka, ale bardzo wciągająca i sądzę, że powodem tego jest zawiła, tajemnicza i ukryta fabuła niewidoczna na pierwszy rzut oka. Pisząc tutaj ukryta należy do bardzo podkreślić. Aby dowiedzieć się cokolwiek na temat fabuły trzeba zwracać na detale - plakaty w pizzerii, telefony phone guy'a czy pojawiające się easter eggi. Jednak na temat fabuły nie powiem nic więcej :)

FNAF na telefon

Freddy oczywiście straszy też na telefonach. Z tego co słyszałam gra jest dostępna iPhone i androida. Wersja mobilna nie różni się wiele od wersji na PC. Jedynie co to sterowanie na telefonie jest nieco wygodniejsze i bardziej precyzyjne w kwestii zapalanych świateł przy drzwiach. Gra na telefon zawiera dodatkowo możliwość zakupu (za prawdziwe pieniądze) wirtualnych futrzaków, które będą siedzieć na biurku i nielimitowanej energii (co jest dla mnie bez sensu, bo odbiera to całą zabawę).

Five nights at Freddy's mogę polecić każdej osobie, która uwielbia "bawić się" w detektywa. Chociaż ostrzegam fabuła gry nie jest znana do dziś mimo to, że Scott Cawthon wypuścił na dzień dzisiejszy 5 części FNAF-a. (nie licząc "FNAF WORLD" i "Freddy Fezbears pizza simulator") Zachęcam też do zagrania osoby, które lubią się bać i które chcą mieć traumę do misiów i króliczków - ja mam do dzisiaj :)

A wy macie jakieś doświadczenie z Five Nights at Freddy's ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz