sobota, 17 marca 2018

Crash Bandicoot N. Sane Trilogy [PS4, XBOXONE, SWITCH, PC]

N. Sane Trilogy to chluba i duma mojej kolekcji gier na PS4. Jeśli mam być szczera to Crash jest głównym powodem mojego wyboru konsoli. Chociaż dzisiaj nie ma to już znaczenia, bo jak ostatnie wiadomości mówią - Crach Bandicoot N. Sane Trilogy pojawi się w najbliższym czasie również na Xboxa One, Switcha oraz PC.



Trylogia składa się z odświeżonych trzech pierwszych części: 
1. Crash Bandicoot
2. Crash Bandicoot 2 Cortex Strikes Back
3. Crash Bandicoot Warped

Często wśród graczy pojawiają się wątpliwości. Jedni mówią na trylogię Remake inni Remaster. Cóż ze swojej strony mogę powiedzieć, że wszystkie trzy części zostały odwzorowane w niemal 100% więc jestem bardziej skłonna nazwać trylogię Remasterem.  

Różnice

W oryginalnego Crasha Bandicoota grałam na PS1 jakiś rok temu i łatwo jest mi podzielić się jakie dostrzegłam różnice.
Poziom trudności: Mimo iż Remaster jest trudny, ba nawet bardzo trudny to jednak starsza wersja jest do tej pory dla mnie największym pogromem. Aby przejść oryginalnego Crasha na 100% prawie nie można ginąć, a ja z jakiegoś powodu bardzo lubię stracić życie lub 5 na jednej planszy.
Bonusy: To pierwsza rzecz, która rzuciła mi się w oczy. W odświeżonej trylogii sekcje bonusowe można powtarzać w nieskończoność. Choć to duże ułatwienie ze strony twórców to poprawienie krawędzi w grze nie raz i nie dwa doprowadziły mnie do udręki. Wnioskując: Crash lubi ześlizgiwać się z krawędzi i najlepiej to widać na poziomach z mostami.
Czasówki: Element, który w ogóle nie występuje w starszym Crashu. W Remasterze zostały dodane czasówki w pierwszej i drugiej części. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że czasówki są dla największych hardcorowych graczy, bo nie dość że sama gra jest trudna to przechodzenie jej na czas jest dużym wyzwaniem.
Grywalna Coco: Z tego ucieszyłam się najbardziej. Grywalna Coco pojawiła się normalnie dopiero w trzeciej części, a w wersji na PS4 można odblokować ją po pokonaniu pierwszego bossa Papu Papu.
Zapis gry: Normalnie jedyna możliwość zapisu gry znajdowała się w sekcjach bonusowych, a w nowej wersji są trzy dostępne sloty i nie dość, że można zapisywać grę co poziom to jeszcze jest automatyczny zapis.
Dodatkowy poziom: Stormy Ascent to dodatkowy poziom dodany przez twórców. Kosztuje on dodatkowe 13 zł. Jest to level zlepiony z mniejszych poziomów, które oryginalnie nigdy do gry nie były dodane. No i nic dziwnego, bo przejście całej planszy zdążyło mi zjeść około 15 żyć.

Dlaczego Crash Bandicoot N Sane Trilogy okazał się tak ogromnym sukcesem? Przede wszystkim jakość. Trylogia prezentuje najwyższy poziom graficzny. Nowe tekstury, modele postaci i animacje są przepięknie wykonane. Przy tym grywalność nadal świetna. Gra została stworzona od zera czyli bez kodu źródłowego. Po drugie co mnie zaskoczyło to cena gry w dniu premiery. Za wydane niecałe 170 zł na grę otrzymałam w zestawie 3 sprawdzone i pewne gry. Po trzecie sentyment. Tego pominąć nie można. Po 20 latach chyba każdy starszy gracz podświadomie marzył o powrocie fantastycznego jamraja. Nie pozostaje powiedzieć nic innego jak żal do Sony, że nie zdecydowało się wykupić ukochanego bohatera przez milionów graczy. Mam jednak nadzieję, że po tym sukcesie przyjdzie również pora na Spyro.

A jaka była wasza rekcja przy pierwszej planszy Crasha na PS4 ? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz